Duchowni na celowniku służb
Reżim zabija i zamyka przeciwników w więzieniach. Pozostało tylko aresztować księży i zamknąć kościoły.
Niespełna 200 kilometrów na wschód od Warszawy reżim Aleksandra Łukaszenki cofa kraj do czasów, gdy duchowni bardzo starannie musieli dobierać słowa, by nie trafić pod walec represji. Każde wypowiedziane podczas kazania lub opublikowane w sieci słowo może się skończyć przesłuchaniem i sprawą karną. O tym, że sytuacja jest bezprecedensowa, świadczy apel, który katoliccy biskupi na Białorusi wystosowali do wiernych w środę.
„Nasza Ojczyzna już czwarty miesiąc znajduje się w stanie niewyobrażalnego dotychczas kryzysu społeczno-politycznego. Przemoc wciąż trwa, wciąż przelewa się krew, społeczeństwo jest podzielone. To nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta